sobota, 27 sierpnia 2016

Juventus vs Fiorentina / Lazio vs Juventus


Na wstępie powiem, że brak notki po meczu z Fiorentiną wynika z faktu, że byłam na tym meczu w Gdańsku, na małym spotkaniu przy piwie z innymi kibicami. Cały weekend tam, zero snu, dobra zabawa, odsypianie tego przez kilka dni i o.. zapomniałam. Ale zeszłotygodniowy mecz obejrzałam w super towarzystwie, polecam takie spotkania. Mecz od razu wygląda zupełnie inaczej!
Ale do rzeczy, kilka słów o jednym i o drugim meczu, bo wstyd.




Juventus vs Fiorentina (2:1)

Pierwszy mecz w sezonie, na który nie ma co narzekać. Fajnie zagrany, dobra gra ze strony naszych zeberek. Ja przynajmniej nie widziałam nic, do czego mogłabym się przyczepić. Pierwsza połowa była bardzo dobra, w drugiej na początku zgaśli, jednak po golu wyrównującym się ogarnęli i do końca grali jak trzeba. A gole w tym meczu były ładne. Khedira fajnie strzelił, do tego debiut Higuaina i jego piękny gol, podczas którego wszyscy wstali i słyszała nas cała ulica, haha. Ogólna gra chłopaków dobra, 3 punkty na start zdobyte.
Fajne towarzystwo do meczu i od razu lepiej się ogląda. Restauracja I Pazzi, cudowna pizza, taka prawdziwa, super obsługa, polecam ja i nie tylko! 





Chciałam wstawić nasze zdjęcie z meczu, które jest wrzucone na stronę I Pazzi na Facebooku, ale doszłam do wniosku, że tu się ogląda graczy Juve, a nie nas, więc.. no.



Lazio vs Juventus (0:1)

Bardziej świeżo, bo jakieś dwie godziny temu zakończyło się spotkanie. Trochę mnie podenerwowali, pewnie nie tylko mnie, no ale bywają i takie mecze. Jak dla mnie słaby mecz, no ale wiadomo, że oni się jeszcze zgrywają i od razu nie będą chodzić niczym szwajcarski zegarek. Pierwsza połowa taka sobie, druga nieco lepsza. Wiele radości dał w 66 minucie gol Khediry, całkiem ładny. W meczu zdecydowanie podobał się Benatia, chyba najbardziej zasługuje na miano zawodnika meczu, bo reszta nieciekawie. Ale wszystko jest do ogarnięcia.
Dzisiaj mecz w domu (dobrze mieć w końcu Eleveny), może któryś z kolei znowu uda się w Gdańsku.



Gify jak zawsze podkradzione z tumblra.




Dobranoc.


niedziela, 14 sierpnia 2016

Auguri Giorgio


Zanim cokolwiek, to moje nieobecności i brak postów spowodowane są pracą w której byłam i brakiem czasu, lub też zwykłym gapiostwem czy też nie przesiadywaniem w necie. Wybaczcie, o ile ktoś to czyta.
Przegapiłam urodziny Neto i Allegriego, ale im też wszystkiego co najlepsze!




Giorgio Chiellini zwany przez kibiców King Kongiem obchodzi 
dziś swoje 32 urodziny, więc temu panu życzę wszystkiego co 
najlepsze, dużo zdrowia, braku jakichkolwiek kontuzji, dużo 
gry i jak najlepszej formy, goli bo one też się zdarzają, pobytu 
w Juve do emerytury i na emeryturze no i 100 lat!