Na wstępie powiem, że brak notki po meczu z Fiorentiną wynika z faktu, że byłam na tym meczu w Gdańsku, na małym spotkaniu przy piwie z innymi kibicami. Cały weekend tam, zero snu, dobra zabawa, odsypianie tego przez kilka dni i o.. zapomniałam. Ale zeszłotygodniowy mecz obejrzałam w super towarzystwie, polecam takie spotkania. Mecz od razu wygląda zupełnie inaczej!
Ale do rzeczy, kilka słów o jednym i o drugim meczu, bo wstyd.
Juventus vs Fiorentina (2:1)
Pierwszy mecz w sezonie, na który nie ma co narzekać. Fajnie zagrany, dobra gra ze strony naszych zeberek. Ja przynajmniej nie widziałam nic, do czego mogłabym się przyczepić. Pierwsza połowa była bardzo dobra, w drugiej na początku zgaśli, jednak po golu wyrównującym się ogarnęli i do końca grali jak trzeba. A gole w tym meczu były ładne. Khedira fajnie strzelił, do tego debiut Higuaina i jego piękny gol, podczas którego wszyscy wstali i słyszała nas cała ulica, haha. Ogólna gra chłopaków dobra, 3 punkty na start zdobyte.
Fajne towarzystwo do meczu i od razu lepiej się ogląda. Restauracja I Pazzi, cudowna pizza, taka prawdziwa, super obsługa, polecam ja i nie tylko!
Chciałam wstawić nasze zdjęcie z meczu, które jest wrzucone na stronę I Pazzi na Facebooku, ale doszłam do wniosku, że tu się ogląda graczy Juve, a nie nas, więc.. no.
Lazio vs Juventus (0:1)
Bardziej świeżo, bo jakieś dwie godziny temu zakończyło się spotkanie. Trochę mnie podenerwowali, pewnie nie tylko mnie, no ale bywają i takie mecze. Jak dla mnie słaby mecz, no ale wiadomo, że oni się jeszcze zgrywają i od razu nie będą chodzić niczym szwajcarski zegarek. Pierwsza połowa taka sobie, druga nieco lepsza. Wiele radości dał w 66 minucie gol Khediry, całkiem ładny. W meczu zdecydowanie podobał się Benatia, chyba najbardziej zasługuje na miano zawodnika meczu, bo reszta nieciekawie. Ale wszystko jest do ogarnięcia.
Dzisiaj mecz w domu (dobrze mieć w końcu Eleveny), może któryś z kolei znowu uda się w Gdańsku.
Gify jak zawsze podkradzione z tumblra.
Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz