czwartek, 1 października 2015

Juventus vs Sevilla


Jak poprawić mi humor po dwóch okropnych dniach? Dać Juventus na stadion, wystawić ich w genialnym składzie, a ci wygrywają 2:0! Do tego ulubiony zawodnik, czyli Barzagli, przechodzi w meczu samego siebie, gra jak nie on, szaleje po całym boisku jakby go odmłodzili. No uwielbiam!

Mimo ostatnich porażek w wykonaniu chłopaków, dzisiaj wierzyłam i proszę, udało im się! Dzisiaj naprawdę dali z siebie wszystko, zagrali na wysokim poziomie, pokazali, że na Juventus Stadium rządzą oni.
Jeszcze niech tylko ogarną się w Serie A, bo nich 15-te miejsce w tabeli woła o pomstę do nieba i hańba im za to. Wtedy to dopiero będę szczęśliwa..


Skład:


Zaskoczenie, że z miejsca Khedira w pierwszym składzie od razu po powrocie. No i w końcu grali w ustawieniu 4-3-3, a nie 3-5-2.


Pierwsza połowa.

Od samego początku meczu Juventus nie pozwolił sobie na to, by Sevilla rządziła na tym stadionie. Z miejsca nacisk na drużynę gości i to się podobało.
Już w pierwszych minutach do strzału złożył się Pogba, ale trafił nieczysto trafił w futbolówkę i piłka poszybowała wysoko nad bramką.

Cuadrado tradycyjnie czarował, jednak na początku nie wychodziło mu to tak efektownie jak w poprzednich meczach. Następnie trochę kombinował Evra, ale Sevilla z początku się nie poddawała.

W 7 minucie Barzagli znalazł się niemal na linii pola karnego rywali, oddał iście potężny strzał na bramkę, ale niestety strzał został zablokowany. Wielka szkoda, bo jakby ta bomba wpadła, to.. no nie umiem nawet opisać tego.
Kilka minut później genialnym strzałem na bramkę popisał się Hernanes, a piłka o centymetry minęła słupek.

Następnie kilka nieudanych dośrodkowań i kilka przegranych walk o piłkę, ale ogółem dobrze.

18 minuta, a w niej już Stara Dama mogła wyjść na prowadzenie! Genialnym strzałem tuż sprzed linii pola karnego popisał się Dybala, podkręcił piłkę, a ta minimalnie minęła spojenie bramki! Co to byłby za gol, gdyby to wpadło..
Za chwilę kolejna próba w jego wykonaniu, ale tym razem dobrze interweniował bramkarz gości.

Gdzieś w okolicach 25 minuty, któryś z obrońców i wydaje mi się, że był to Chiellini, zakręcił bączka ciałem na murawie. Walczył zawzięcie o piłkę przy polu karnym a linią bramkową, i najpierw nogami, potem leżąc na murawie dalej nimi, byleby tylko jeden z graczy Sevilli jej nie dostał. Akcja geniusz.

Potem kilka wrzutek w wykonaniu Sevilli było, ale w każdej sytuacji spokojnie interweniował Buffon.

36 minuta, niespodziewanie z lewej strony biegnie Khedira, dostaje podanie, wbiega pod pole karne, podaje do wbiegającego Dybali, ale ten nie zdąża z nogą do piłki.

W 41 minucie nadeszło to, czego każdy kibic Juventusu wyczekiwał od bardzo dawna!
Zaczęła się kontra, z prawej strony sprintem jak nigdy wyleciał Barzagli, następnie zasadził taką wrzutkę w pole karne, że nie ma słów by ją opisać, do piłki wyskoczył MORATA, głową skierował futbolówkę do bramki i gooooooooool! La Juve gol! 1:0!






Następnie jakaś akcja w wykonaniu Sevilli, którą usiłowali zdobyć bramkę, ale żadnego zagrożenia dla bramki Buffona nie było.



Sędzie nie doliczył nic i przerwa.



Druga połowa.

Zaczęli tak samo jak w pierwszej połowie, nie dając dochodzić Sevilli do piłki.

51 minuta mogła przynieść kolejnego gola. Świetnym podaniem do Dybali popisał się Bonucci (o ile mnie wzrok nie mylił), napastnik pobiegł w stronę bramki z piłką, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, oddał mocny strzał, ale niestety futbolówkę jakimś cudem dobił nogami golkiper Sevilli.

Minutę później po raz kolejny mogli powiększyć prowadzenie nad gośćmi. Na linii pola karnego piłkę w powietrzy przyjął Pogba i z przewrotki oddał strzał na bramkę, tyle, że bardzo niecelny i piłka poszybowała wysoko nad bramką.

Następnie przez kilka minut udało się dla graczy Sevilli przejąć piłkę i próbować zdobyć gola.

63 minuta przyniosła rzut wolny tuż z linii pola karnego gości. Przed piłką stał Hernanes oraz Dybala, jednak to Argentyńczyk oddał strzał. Wykonanie dobre, gorzej tylko, że uderzył prosto w miejsce, gdzie znajdował się golkiper rywali.

Potem dwie zmiany w drużynie Sevilli, a po tym faul na Dybali. Następnie atak na bramkę Buffona, ale Gigi spokojnie odprowadził piłkę wzrokiem.

W 74 minucie gdyby nie dobra ustawienie bramkarza byłby gol i to jaki! Potężny strzał z dystansu oddał Cuadrado, futbolówka leciała w światło bramki, no ale golkiper stał w tym samym miejscu. Ale jakby to wpadło.. eh.

Chwilę później pierwsza zmiana w naszej ekipie. Z boiska zszedł się Khedira, a za niego Sandro. ---><---

Do tego ostro sfaulowany Morata, za co rywal obejrzał żółtą kartkę. I słusznie.
No i w 80 minucie boisko opuścił Morata, a za niego Zaza. ---><---

Potem tempo meczu nieco opadło, Sevilla walczyła o cokolwiek, jednak nasze BBC razem z Evrą nie dawali za wygraną. Do tego pomagał im Hernanes na spółkę z Pogbą i Cuadrado, więc rywale nie mieli szans.

87 minuta i jedna z piękniejszych akcji tego meczu!
W środku pola stoczyła się walka o piłkę, z kontrą ruszył Juventus, przy czym Dybala zawzięcie walczył o piłkę z dwoma rywalami. Następnie posłał piłkę do niemalże niepilnowanego ZAZY, ten przebiegł z futbolówką na sprincie coś koło 60 metrów, po czym z okolic ósmego metra wpakował ją do bramki i gooooooooool! La Juve gol! 2:0!




Po tej akcji z boiskiem pożegnał się Dybala, a za niego na kilka minut wszedł Rugani. ---><---

Po upłynięciu 90 minut arbiter doliczył jeszcze 3, ale jedyne co one przyniosły to niecelny strzał z ostrego kąta w wykonaniu Zazy.



A więc Juventus wygrywa z Sevillą 2:0, tym samym ma już na koncie 6 punktów w LM i został liderem grupy! Wreszcie coś!
Po tym meczu można być zadowolonym z chłopaków, dali z siebie wszystko, zagrali na najwyższym poziomie. Teraz trzeba tylko liczyć na to samo w Serie A. Ogarniajcie się chłopaki!



Oceniając:
Buffon - klasa, spokój, dużo roboty nie miał.
Barzagli - dla mnie Man of the match, wirtuoz piłki dzisiaj i ta asysta!
Bonucci - bardzo dobrze i na wysokim poziomie.
Chiellini - bardzo dobrze, z dużym poświęceniem.
Evra - również dobrze, z klasą.
Cuadrado - magiczny człowiek, chcę więcej!
Khedira - super jak na powrót i debiut, dużo pomagał.
Hernanes - dużo strzałów, poprawić celność, ogółem okej.
Pogba - no lepiej niż ostatnio, jednak z celnością gorzej.
Dybala - bardzo dobra gra, dużo wspomagania reszty.
Morata - również lepiej niż ostatnio i piękny gol.

Zmiennicy:
Sandro - bardzo dobrze jak na moje oko.
Zaza - debiut w LM, do tego niespodziewany sprint i ten gol, super.
Rugani - Jak na jakieś 5 minut grania to okej.


Dobranoc.






http://j-u-v-e.tumblr.com/archive - gify tradycyjnie z tego tumblra.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz