Dzisiaj relacji nie będzie, bo widziałam tylko ostatnie 25 minut meczu. Byłam na koncercie Loki, zaczął się później niż miał, ale było super, więc do domu dotarłam dużo później niż miałam w planach.
Dzisiaj zero wypowiedzi na temat meczu, ale czytając lajfy widzę, że za ciekawie nie było. Grunt, że Dybala pyknął tego karnego, a ja odsyłam was na lajfy.com.
Jutro wrzucę tu kilka zdjęć z meczu z Lechią, bo w końcu je ogarnęłam i są gotowe do wrzucenia gdziekolwiek. Jakością szału nie robią, ale lepsze to niż nic.
A gol Dybali w postaci gifa podkradziony z http://j-u-v-e.tumblr.com/archive
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz