niedziela, 22 listopada 2015

Juventus vs Milan


Kolejne starcie Juventusu w Serie A za nami.
Tym razem walkę o kolejne punkty i skok w tabeli walczyli z Milanem. Mimo problemów, które stworzyli rywale, to Juventus kreował grę i to on zdobył jakże ważne 3 punkty w walce o pozycję w tabeli.
Mimo kilku, jak ja to nazywam, bubli, mecz oglądało się całkiem dobrze, nie miało się ochoty rozszarpać chłopaków za ich grę i patrzyło się na wszystko ze spokojem.

Ogółem gra Starej Damy całkiem dobra, można być zadowolonym z rezultatu spotkania. Chociaż na spokojnie tych goli mogło być więcej. Dalej marnują idealne okazje i czekam z niecierpliwością na dzień, w którym zaczną je DOBRZE wykorzystywać.

Nie będzie to raczej długi wpis.



Skład:

Wszyscy narzekali na Hernanesa - i słusznie. Brak Cuadrado - ogromny błąd. Chiellini a nie Bonucci - miej ktoś nad nami opiekę.


Pierwsza połowa.

Zaczęła się dość nerwowo jak na moje oko. Tu ktoś upada, tu ktoś nieprzepisowo zatrzymany. Ale chyba można to nazwać typową nerwówką drużyn, które walczą o miejsce w tabeli.
Do tego nie działo się też zbyt wiele, więc długiego opisu tej połowy raczej nie będzie.

Kilka niecelnych strzałów, w tym jeden Hernanesa i jeden Marchisio. Ten pierwszy dzisiaj bez szału.. tak jak zabłysnął w meczy z City, tak w późniejszych meczach nie gra kompletnie nic.

Duża aktywność na boisku w wykonaniu Dybali, to zdecydowanie jeden z dużych plusów tego meczu.

Buffon też nie miał tu za dużo do roboty, spokojnie odprowadzał piłki wzrokiem albo bez problemu wyłapywał strzały w wykonaniu zawodników Milanu i spokojnie interweniował.

Pogba też całkiem dobrze w tym spotkaniu, nie można na niego narzekać. Kręcił się wszędzie.

W 26 minucie pewnie nie byłam jedną osobą, która widziała piłkę w bramce.
Marchisio oddał kapitalny strzał z dystansu na bramkę rywali, jednak wybronił ten strzał golkiper Milanu.

Dwie minuty później przewinienia dopuścił się Sturaro i jako pierwszy w tym spotkaniu zarobił żółtko.    

Za chwilę przyszła niespodziewana pierwsza zmiana. Boisko opuszcza Evra, który doznał jakiegoś urazu, a w jego miejsce pojawia się Sandro. ---><---

Ładne podania i przechwyty w wykonaniu Lichtsteinera. Zdecydowanie jeden z najlepszych zawodników tego meczu.

Mimo całokształtu, pięknym strzałem z rzutu wolnego w 40 minucie wprost na bramkę Milanu, wykazał się Hernanes. Niewiele zabrakło by piłka zagościła w bramce gości, jednak bramkarz okazał się lepszy.

Następnie usiłowanie ustrzelenia czegoś, nieudany drybling Pogby i na sam koniec tej polowy zbyt mocne dośrodkowanie Sturaro. Temu panu powinno się zakazać dośrodkowywania.
Po tej akcji koniec pierwszej połowy.



Druga połowa.

No tu trochę lepiej można by powiedzieć.

Allegri dokonał też drugiej zmiany. Z boiska zszedł Hernanes, a w jego miejsce Bonucci. ---><---
Osobiście obstawiałam, że to Cuadrado pojawi się na boisku, żeby dodać powera ekipie, ale jak widać - Max stwierdził, że nie potrzeba.

Żółtko chwilę po rozpoczęciu zarobił Lichtsteiner. A za co, to nie wiem..    

W tej połowie kilka całkiem dobrych akcji w wykonaniu Sandro. Był tam gdzie powinien, mimo rzadkich występów z całych sił próbował się zgrać z resztą chłopaków. Powinien częściej grać od pierwszej minuty..

Następnie spalony Mandżukića. No jak zwykle bez szału w wykonaniu Mario, ale widać było, że cofał się, pozasuwał trochę z piłką i dopomógł trochę reszcie ekipy.

61 minuta, wszyscy piłkę widzą w bramce, a gola nie ma!
Pogba oddał potężny strzał z dystansu, czyli słynne `Pogboom`, futbolówka leciała w światło bramki, już prawie w niej była, ale kapitalną obroną popisał się bramkarz Milanu!
Ale co się dziwić - jego imię zobowiązuje do takich rzeczy.
Swoją drogą.. może opchnijmy Milanowi Neto, weźmy Donnarumma na naszego drugiego golkipera i zastępca Gigiego (imię to samo, tylko nazwisko inne) będzie czekał. No to jest plan..

Jednak pięć minut później, w 66 minucie nadeszła odpowiednia chwila!
Kapitalną akcją wykazał się Sandro, popędził z piłką na pole karne, podał do znajdującego się w okolicach siódmego metra DYBALI, a ten mocnym strzałem umieścił futbolówkę w bramce i gooooooooool! La Juve gol! La Joya! 1:0!








Jednak piłkarzy na boisku, radością po golu, pobił Nedved, Marotta i Agnelli. 



Po golu Juventus w dalszym ciągu kontynuował atak i ani na chwilę nie poddawał się w walce o zdobycie kolejnego gola.

Momentami Milan próbował zagrozić bramce Buffona, jednak za każdym razem kończyło się to albo faulem na którymś z naszych graczy, albo strzeleniem w inne miejsce niż bramka. 

Niecelny strzał w wykonaniu Sandro, do tego w którymś momencie nawet Barzagli wyleciał z jakąś akcją i oddał strzał na bramkę, no ale nic z tego nie wyszło. 
Tak dodam, że jak ten człowiek strzeli bramkę w którymś meczu, to ja umrę ze szczęścia. 

W 81 minucie ostatnia zmiana. Z murawą Juventus Stadium pożegnał się bohater tego meczu, Dybala, a w jego miejsce wskoczył Morata. ---><---

Alvaro w miarę szybko złapał kontakt z piłką, niestety z akcji nic mu nie wyszło.

W ciągu ostatnich dziewięciu minut Stara Dama zdążyła wyjść z kontrą, a Mandżukić oberwał w głowę i bliżej zapoznał się z murawą ich stadionu. 

Arbiter doliczył jeszcze 3 minuty do tego spotkania.

90+2 i mogło być 2:0! 
Kapitalne podanie, będąc tuż pod bramką Milanu, dostał Mandżukić, oddał strzał.. ale piłka zamiast wpaść do bramki poleciała w zupełnie innym kierunku. Taką okazję zmarnować.. 

90+3 
Jeden z rywali posłał piłkę na bramkę Gigiego i ten w odpowiednim momencie wybronił ten niebezpieczny strzał, mogący urwać punkty Juve.


Mecz skończył się zwycięsko dla Juve. Bianconeri wygrali 1:0, 3 punkty wpadły, jest dobrze. 



Oceniając:
Buffon - mistrz nad mistrzami, najlepszy bramkarz na świecie.
Lichtsteiner - bardzo dobry mecz, brakowało go cholernie w meczach.
Barzagli - prawdziwa Ściana, obrońca doskonały, kapitalnie dzisiaj.
Chiellini - szału nie było, ale tragedii też nie, całkiem dobry mecz dzisiaj.
Evra - pół godziny dobrej gry, oby to nie była poważna kontuzja.
Sturaro - bez szału, ale lepiej niż ostatnio. I te brzydkie dośrodkowania..
Marchisio - dobry mecz, całkiem dobrze, ale mogło być lepiej.
Pogba - poszalał trochę, napracował się, rozegrał dobry mecz.
Hernanes - bez szału, wiele strat.. tak być nie może.
Dybala - dobry mecz, dużo zaangażowania i piękny gol.
Mandżukić - drewniana dupa z niego, ale co pobiegał z piłką to pobiegał.

Zmiennicy:
Sandro - podobał mi się dzisiaj, dobre podania i asysta do tego.
Bonucci - całkiem dobrą zmianę dał, dobra gra.
Morata - bez szału, ale weź w 10 minut coś ugraj..



Dobranoc.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz