piątek, 16 stycznia 2015

Juve vs Hellas Verona (TIM Cup - 1/8 finału).

To nie mecz Serie a ani Ligi Mistrzów, i chodź większość nie lubi słowa, którym opiszę ten mecz to i tak to napiszę: epicki, no epicki mecz!
A jak ktoś to czyta to niech da znać komentarzem czy coś.. będę wdzięczna.

No to jak to mniej więcej było..

Skład wyjściowy:


Na widok Pepego na boisku mimowolnie zaczęłam się uśmiechać. Za bardzo lubię tego człowieka.

Niby Verona zaczęła jakimś atakiem, ale jak dla mnie wynik meczu był z góry przesądzony. Aż mam ochotę wstawić tu wyszczerzoną buźkę, ale będę poważnym człowiekiem i się powstrzymam.

Grają, w 5 minucie tuż przed linią pola karnego Giovinco został sfaulowany, oczywiście innej opcji jak rzut wolny dla nas nie było. Przed piłką ustawił się Pepe i Giovinco. Po gwizdku do strzału ruszył GIOVINCO i piłka pięknie poleciała do bramki nad murem! Gooool! 1:0!

7 minuta i Morata usiłował coś ustrzelić, ale niecelnie.

Gra toczy się dalej, Pereyra popisał się indywidualną akcją, Giovinco w 13 minucie wywalczył kolejny rzut wolny, podszedł do strzału, ale tym razem bez gola.

16 minuta i akcja Pogby, niestety zablokowana.

21 minuta, PEREYRA sprintem z piłką omijał kolejno graczy Hellasu, został sam na sam z bramkarzem, uderzył i goooooool! 2:0!
No gola od tego pana się nie spodziewałam, ale brawa dla niego za to! Dobrze Roberto!

22 minuta i Ogbonna został sfaulowany, po pomocy medyków poszedł grać dalej.

26 minuta i Morata na spalonym. Przyznam się, na gola tego człowieka czekałam bardzo!

27 minuta i bramka Storariego zagrożona, na szczęście piłka nie trafiła do bramki.

31 minuta i kapitalny strzał w wykonaniu Pepe.. niestety bramkarzowi udało się obronić strzał.

33 minuta i Marchisio, Kapitan Juve w dzisiejszym spotkaniu sfaulował jednego z rywali.

38 minuta i Storari popisał się ładną akcją wybijając piłkę palcami na rzut rożny! Ludu, niech Storari nie odchodzi, to dobry zastępca Buffona przecież! Ma tu zostać i koniec!

Chwilę potem boisko opuścił Ogbonna a za niego Chiellini.. w jakiejś `masce` na głowie. Chyba jednak ostro poturbował sobie głowię Giorgio w starcu z Napoli..

42 minuta i Lichtsteiner zablokował centrę Lopeza. A no i fajnie, że Lichy zostaje z nami do tego 2017 roku albo i rok dłużej! Takich ludzi nam trzeba!

Wybiła 45 minuta, arbiter doliczył jeszcze 2.. 2 cenne minuty dla Juve!

45+1 i Lichtsteiner zaserwował podanie dla GIOVINCO, ten niemalże wjechał w bramkę za strzeloną przez niego piłką i gooool! 3:0! drugi gol Giovinco w tym meczu!


Chwilę potem arbiter dał sygnał, że jest 15 minut przerwy. A po przerwie.. równie ciekawie!


49 minuta i jeden z `tańców` Pogby. A tak swoją drogą.. Pogba ma kontrakt do 2019 roku, więc wara mi z tymi transferami, choćby i 200 milionów dawali. Niech się zgłoszą za 3 lata dopiero a nie teraz, Paul zostaje, dziękuję. No chyba, że Marotta na coś wpadnie.. ale lepiej, żeby nie. Shaqiriego nie wzięli i Inter nam go sprzątnął, to nara. Chyba, że za hajs by Benzeme ściągnęli, bo coś mi się o uszy obiło, że PSG go chce u siebie.. ale czy Karim jest w ogóle na sprzedaż? Wątpię.. ale PSG to PSG, mając hajs mogą chyba wszystko. Ale dobra, wracając do meczu..

51 i Giovinco pudłuje. A szkoda, już myślałam, że dzisiaj hat-tricka walnie.

Chwilę potem Lopez z Hellasu uderza na naszą bramkę, ale Storari się nie dał i wybił piłkę na rzut rożny!

53 minuta, zamieszanie w polu karnym Hellasu, piłka latała od Pogby do innych, ostatecznie wróciła do POGBY i ten jakimś sposobem umieścił ją w bramce! Goooool i 4:0! Oglądałam powtórki gola i próbuję wyłapać jak on to zrobił, ale moje oczy robią mi psikusa i ledwo co widzę.. ale gol to gol!

57 minuta i Hellas strzela tak zwaną bramkę honorową, strzelcem został Nene.

58 minuta i ładną akcję popisał się Padoin.

62 minuta, faul na Giovinco w polu karnym Hellasu. Oczywiście karny dla Juventusu!
Do strzału podszedł MORATA, strzelił w róg bramki i 5:1! Brawo Alvaro!

65 minuta, z boiska schodzi Giovinco a za niego Coman! Ludzie, ile ja na tego człowieka czekałam by zobaczyć go w końcu na murawie Juventus Stadium!

68 minuta i Coman dośrodkował do Pogby, ale ten nie zdołał wykończyć tej akcji.

Grają dalej, 77 minuta i Marchisio dostał piłkę od Moraty, Claudio pobiegł dalej z piłką, oddał na prawdę dobry strzał na bramkę, ale wprost w ręce bramkarza gości.

79 minuta i chyba najlepszy gol całego meczu! COMAN zbiegł ze skrzydła na około 20 metr od bramki, huknął, a piłka pięknie poleciała do bramki i wleciała tuż pod poprzeczką! Przepiękne to było no! Barwo Kingsley!

82 minuta i z boiska schodzi Lichtsteiner, a za niego Mattiello. Swoją drogą Mattiello też by mogli częściej wpuszczać na murawę. Według mnie jest dobry, potrafi dobrze grać i w jednym z meczy (tylko oczywiście nie pamiętam w którym) o mało co a by zdobył bramkę dla nas.

86 minuta i Coman na spalonym. Szkoda..

87 minuta, Mattiello zapoznaje się bliżej z nasza murawą, ja sobie myślę `będzie karny` a tu nie ma. Ale potem ogarnęłam dlaczego, bo to była akcja ramię w ramię i wyszła z tego gleba. Ojojoj..

Wybiła 90 minuta, sędzia doliczył jeszcze jedną, ale nic nikomu nie dała! Juventus w 1/8 finału TIM Cup wygrywa nad Hellasem Verona 6:1 przechodząc tym samym do następnej rundy.


Fino alla fine forza Juventus!



A w niedziele kolejne spotkanie z Hellasem, tym razem w Serie A! Lecimy po kolejne 3 punkty!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz