No, trochę lepiej jeżeli chodzi o wynik wyobrażałam sobie ten mecz, ale liczy się to, że wpadły kolejne 3 punkty.
Chłopaków należy pochwalić za naprawdę fenomenalną grę, bo serio, dobrze się oglądało.
No i jeżeli ktokolwiek to czyta, to sory, że dopiero teraz, ale po meczu Juve miałam drugi mecz i nie miałam czasu z miejsca zacząć pisać.
I chyba powinnam zostać medium, bo stwierdziłam dzisiaj, że jak Arsenal wygrał wczoraj 2:1, Juve dzisiaj 1:0, to Bayern pewnie przegra. I co? Właśnie u siebie dostali po tyłkach, przegrali 0:2. Tragedia. To nie ich dzień, zdecydowanie. Ale najważniejsze przecież, że Juve wygrało, wiadomo!
No i po tym meczu czekają nas 2 tygodnie przerwy reprezentacyjnej. Wytrzymać bez meczy do 4 kwietnia, ciężko będzie. Ale za to wszystkie trzy mam właśnie 4 kwietnia. Ale spoko, dam radę obejrzeć je wszystkie.
Skład:
Jest Barzagli, Pusia się cieszy. Tak niewiele potrzeba mi do szczęścia..
15:00, zaczynamy.
3 minuta i na dzień dobry faul na Tevezie.
Rywale bardzo dobrze przejmowali piłkę, jednak mimo wszystko to Juve pozostawało górą.
7 minuta i walka o piłkę w polu karnym w wykonaniu Llorente.Po tym rożny w wykonaniu Marchisio, ale nikomu nie udało się wpakować piłki do bramki.
8 minuta i ładna akcja Llorente, ale niestety, spalony.
10 minuta i kolejna akcja w wykonaniu Llorente. Dostał piłkę, poleciał z nią w stronę bramki, oddał ładny strzał, ale ten niestety został zablokowany.
Po dzisiejszym meczu niech jeszcze mi ktoś coś na niego powie. Uduszę gołymi rękami.
12 minuta i coś co Juve zawsze wychodzi kapitalnie, czyli przestrzały. Vidal dostał piłkę, huknął sprzed pola karnego, ale piłka pofrunęła wysoko nad poprzeczką.
14 minuta i jeden z graczy Genoi próbował wymusić rzut karny, a arbiter z miejsca żółtko.
15 minuta i Tevez sfaulowany po raz kolejny.
16 minuta, dośrodkowanie Marchisio wprost na głowę Chielliniego, ale piłka po raz kolejny przelatuje nad poprzeczką.
18 minuta i dobra interwencja Buffona.
20 minuta i ładna interwencja Padoina.
22 minuta, Tevez zagrywa do Llorente, ale niestety, po drodze piłka została przejęta.
23 minuta, Vidal zwija się na murawie po faulu i żółtko dla jednego z graczy gości.
24 minuta i trochę ucierpiał nam Tevez. Jemu powinniśmy przyczepić plakietkę z napisem `nie dotykać!`.
25 minuta, Pereyra pięknie podaje do TEVEZA, ten zdecydował się na samodzielną akcję, wbiegł w pole karne, od boku oddał strzał, piłka uderza w górą poprzeczkę i w ostateczności wpada do bramki! GOOOOOL! La Juve gooool! 1:0!
28 minuta i Lichtsteiner zapoznaje się bliżej z murawą Juventus Stadium.
30 minuta i tym razem Marchisio posłużył się faulem.
33 minuta i tym razem Llorente sfaulował przeciwnika.
35 minuta i Vidal po raz kolejny sprawdza, czy nasza murawa jest w dobrym stanie.
42 minuta i Lichtsteiner po raz któryś dzisiejszego popołudnia próbował dośrodkować i po raz kolejny skończyło się to blokadą.
44 minuta i Buffon spokojnie łapie piłkę.
45 minuta i Lichtsteiner posyła piłkę na plecy Llorente.
Doliczona 1 minuta do pierwszej połowy.. i to mogło być 2:0!
Najpierw strzał głową jednego z naszych graczy obronił bramkarz Genoi, piłka poleciała pod nogi Teveza, ten huknął ale futbolówka odbiła się od graczy gości i wylądowała pod nogami Llorente. Fernando w całym tym zamieszaniu oddał strzał, ale niestety uderza w poprzeczkę. Ajajaj..
I 15 minut przerwy.. a po niej:
48 minuta i zdenerwowanie Llorente wzięło chyba nad nim górę i Hiszpan dopuścił się faulu.
49 minuta i pierwsze żółtko u nas. Otrzymał je Bonucci za złe zachowanie wobec sędziego.
Grają dalej, padł atak na bramkę Buffona, ale piłka przelatywała nad poprzeczką. Zero zagrożenia. Do tego kolejne dośrodkowanie Lichego.
59 minuta i ładne wyjście Buffona w polu karnym Juve.
61 minuta i.. KARNY DLA JUVENTUSU!
W pol karnym został dość brzydko sfaulowany walczący o piłkę Pereyra.
Ale.. Tevez podszedł do rzutu karnego, oddał porządny strzał na bramkę, ale bramkarz niestety domyślił się gdzie celuje Carlos i piłka odbita. Chłopaki próbowali jeszcze dobitki, a dokładniej Llorente, ale zostało to zablokowane. Szkoda..
70 minuta i Vidal po raz kolejny po faulu sprawdza stan naszej murawy. Kolejny, któremu potrzebna plakietka `nie dotykać!`.
71 minuta, Lichtsteiner ładnie dośrodkowuje w pole karne do Llorente, ten na wysokości jedenastki wyskakuje do piłki i przy okazji fauluje przy tym rywala.
Cholera, Fernando w końcu się obudził, zaczyna grać i tak dalej, ale reszta nie umie mu zbytnio dopomóc w zdobyciu upragnionych goli.
Minutę później pierwsza zmiana u nas. Z boiskiem tak jak myślałam pożegnał się Lichy, a za niego Pepe.
W tym samym momencie druga zmiana, z boiska schodzi Llorente, a za niego Matri.
71 minuta i na dzień dobry Matri powalony na murawę, co by sprawdzić, czy z murawą dalej wszystko okej.
75 minuta i tym razem Padoin robi za konserwatora powierzchni płaskich. No Genoa tymi faulami zaczęła mnie wkurzać, a arbiter nic..
76 minuta, Marchisio do Matriego będącego w polu karnym, Alessandro oddaje strzał głową, ale trafia w bramkarza.
77 minuta i Matri próbuje po raz kolejny, ale strzał został zablokowany.
79 minuta i Genoę powstrzymuje Padoin i za chwilę leży na murawie.
80 minuta i jeden z dowodów na to, że nasza obrona w wersji BBC dalej sprawnie działa dzięki Barzagliemu. Poleciał ślizgiem i w ostatniej chwili niedaleko bramki Buffona powstrzymał atak gości.
82 minuta i faul w wykonaniu Pepe. Chyba po raz pierwszy widziałam faul w jego wykonaniu..
86 minuta i Buffon po raz kolejny łapię piłkę w swoje ręce.
88 minuta i zmiana. Z boiska schodzi Vidal i za niego Sturaro.
Mija 90 minuta spotkania, arbiter postanowił doliczyć jeszcze 3.
91 minuta i mogło być w końcu 2:0! Pereyra ładnie dośrodkowuje na pole karne do Sturaro, lecz niestety piłka leciała za wysoko dla wbiegającego tam Sturaro. Piłka poleciała w bok, a Stefano wleciał w bramkę.
92 minuta i sfaulowany Chiellini, następnie Tevez oddał strzał.. ale niestety trybuny to nie bramka.
93 minuta i Pereyra wkurzył się na gracza Genoi, Kucka, i zaczęli się przepychać i pyskować do siebie i arbiter musiał do nich biec i ich uspokajać.
Czas minął, gwizdek arbitra i koniec. Juve po dobrej walce wygrywa 1:0 nad Genoą. Kolejne 3 punkty do kolekcji i 17 punktów przewagi nad Romą jest!
Kolejny mecz jak wspomniałam na początku dopiero 4 kwietnia, z Empoli.
Oceniając graczy:
Buffon - bez zastrzeżeń, jak zawsze. No i jak zawsze na plus.
Chiellini - w porównaniu do poprzednich meczy lepiej. No i w końcu bez poślizgnięcia się.. Na plus.
Bonucci - okej, całkiem przyzwoicie. Dobrze grał.
Barzagli - zdecydowanie nasz najlepszy obrońca. Przy jego akcjach nie mam pytań, nawet dzisiejsze 3-5-2 z nim było dobre. No prawdziwa `Ściana` z niego. Jeden z najlepszych zawodników dzisiejszego meczu.
Padoin - dobrze pracował dzisiaj, ładnie walczył. Plus się należy.
Pereyra - kolejna asysta do kolekcji, kolejna przy golu Teveza. Dobra gra przez cały mecz, zdecydowanie na plus. Chciałabym żeby nie skończyło się w jego przypadku tylko wypożyczeniem do nas na rok..
Marchisio - całkiem okej było, ale jakoś.. no to nie ten Claudio, którego ja znam.
Vidal - dobrze, pełno walki, chociaż nie tyle, co w meczu z Borussią, ale na plus.
Lichtsteiner - te dośrodkowania do dopracowania zdecydowanie, ale ogółem dobrze było.
Tevez - 16 gol do kolekcji, a 24 łącznie z LM, zacnie. Dużo akcji, na plus.
Llorente - no, dzisiaj chyba doszło do tego przebudzenia. Przebudzenie wiosenne. Kilka ładnych akcji, walka, gdyby nie gracze Genoi mogły wpaść dwa gole. Na plus.
Zmiennicy:
Pepe - jego wejście zawsze znaczy coś dobrego. I dobrze było.
Matri - myślę, że jakby wszedł wcześniej to by nam coś dzisiaj ustrzelił. Dobrze pograł przez te 20 minut, na plus. Myślę, że w następnym meczu możemy dać odpocząć Tevezowi, Moracie, który dzisiaj pauzował za kartki i Llorente, a wystawić spokojnie właśnie Alessandro. Z Comanem na przykład.
Sturaro - dzisiaj lepiej niż w jego pierwszym meczu. Nie było widać po nim tego strachu co ostatnio, powalczył trochę.
Idę umierać na ból całego ciała po wczorajszym moim upadku z konia. Nie polecam nikomu spadać, a co najlepsze w galopie zderzać się z innym koniem i jeźdźcem..
Dobranoc.