czwartek, 19 marca 2015

Borussia Dortmund vs Juventus


LUDZIE, TO BYŁ NAJPIĘKNIEJSZY MECZ JUVENTUSU JAKI WIDZIAŁAM NO!

Żaden stream mi nie działał na dzień dobry i przegapiłam pierwszy gol Teveza i oglądając nagrania, jakże epicki gol, ale widziałam ich grę i kolejne dwa gole i.. JESTEŚMY W ĆWIERĆFINAŁACH! AAA!!
A takie ładne gole to rozumiem, że w ramach prezentu urodzinowego dla Padoina, ehehe.
Nie no, żartuje. Chociaż może..?


Miało być tak --->
I BYŁO! Buffon dzisiaj niesamowity, reszta też! Takie Juve chcę widzieć w każdym meczu! Aż chce się pisać relacje po takim meczu! I chce się mecz oglądać!


A skład:

Liczyłam, że Barzagli wyjdzie w podstawowym składzie, ale jak widać się przeliczyłam.


20:45.. zaczynamy!
Od początku wiedziałam, że Stara Dama jest w stanie dokonać cudu na tym stadionie i pokazać klasę! Najpierw powiedziałam sobie: `I tak mamy przewagę, ograć BVB jednym golem dzisiaj i tak będzie fajnie`. A jednak.. można więcej!

3 minuta i coś, co by chciało się widzieć na dzień dobry w każdym meczu, czyli gol!
TEVEZ dostał prawdopodobnie od Evry (nie widzę dokładnie na nagraniu, a gola nie widziałam, bo streamy postanowiły mi płatać psikusy..) piłkę  na około 25 metrze od bramki, Carlos huknął z tego dystansu i goooooooool! La Juve goool!


W końcu po 6 minutach od rozpoczęcia znalazłam dobry stream i mogłam oglądać w spokoju poczynania na Signal Iduna Park.

Borussia próbowała w jakiś sposób atakować Juventus, no ale jednak im nie wychodziło.

8 minuta i ładna blokada w wykonaniu Lichtsteinera, po której BVB dostało korner. Chwilę później dośrodkowanie Reusa znakomicie wypiąstkował nasz Super Gigi Number 1!

14 minuta i jeden z niesamowitych dryblingów Pogby, jednak zabrakło mu murawy i wyszedł z tym po za linię boiska..

15 minuta i kopara w dół, no kopara w dół! Z okolic 25 metra kapitalny i jakże potężny strzał oddał LICHTSTEINER, piłka leciała prosto do bramki, ale jakimś cudem bramkarz Borussi wyciągnął się o dobił tą piłkę na rzut rożny. Ludzie.. jakby to skończyło się golem to byłby to gol meczu, mówię wam! Lichy, więcej takich wyczynów w Serie A i będzie fajnie!
Jak ktoś chce to uderzenie zobaczyć polecam wejść na lajfy. Chciałam zapisać tego gifa, ale coś nie można.. Ewentualnie jutro na tumblrze się pokopie i znajdzie..

Borussia po tej akcji ruszyła do ataku, ale zbytnio im nic z tego nie wychodziło.

19 minuta i ładna, pewna interwencja Buffona. 

20 minuta i Vidal sfaulował jednego z gospodarzy. Wolny dla BVB.
Dośrodkowanie Reusa wybite przez naszych obrońców.

22 minuta i Vidal zarobił pouczenie od arbitra za kolejny faul, tym razem na Reusie. Niewyżyte to takie i agresywne.

26 minuta i zawał, no zawał. Pogba leży na murawie po starciu z zawodnikiem, którego imienia nie umiem napisać, a co dopiero wypowiedzieć, ale mniejsza o to. Na boisko wkroczyli medycy, a po chwili najgorsze: Pogba musi opuścić boisko. Paul żegna się z murawą, a w jego miejsce wchodzi Barzagli. Tak szczerze, to czekałam, kiedy wejdzie, ale nie sądziłam, że za Pogbę..
Do tego później te jego łzy.. no aż serce się kraje!

29 minuta i Buffon po raz kolejny udowadnia, że gdy on jest w bramce żadna piłka do niej nie wpadnie. Ładne piąstkowanie.

33 minuta to samo, Buffon po raz kolejny świetnie chroni swoją bramkę.

38 minuta, Lichtsteiner podał piłkę do Pereyry, ten usiłował zrobić jakąś akcję, ale wyszedł z niej tylko rzut rożny.

42 minuta, piłka poleciała do Moraty znajdującego się w polu karnym, ale nie wiem co on tam uczynił i nic sensownego z tego nie wyszło.



Minęło 45 minut, arbiter doliczył jeszcze 1, ale nikomu nic nie dała. 15 minut przerwy, a po niej.. magia!



Żadnej zmiany u nas oprócz tej z pierwszej połowy. I dobrze.

47 minuta i po faulu stan murawy sprawdza Vidal. A w pierwszej połowie robił to Chiellini, bo znowu robił coś w stylu `Gwiazdy tańczą na lodzie`, tudzież `Piłkarze tańczą na lodzie`.

50 minuta i o włos od bramki! Kapitalne podanie Teveza do MORATY, ten leci praktycznie na sam na sam z bramkarzem, będąc w polu karnym oddaje strzał, a że bramkarz wyszedł z bramki, to zarobił petardę od Alvaro prosto w głowę. Szkoda..

53 minuta i na spalonym Morata.

55 minuta i znowu niewiele zabrakło do zdobycia bramki! Pereyra ładnie podał do MORATY, ten oddał ładny strzał na bramkę, ale bramkarz gospodarzy wyciągnął nogę i piłka odbiła się od niej. Moja frustracja w tym i poprzednim momencie była ogromna..

Piłka w posiadaniu Juventusu non stop. Borussia słabo.

62 minuta i Buffon spokojnie łapie piłkę po strzale Kampla.

68 minuta, dośrodkowanie z kornera w wykonaniu Reusa, walka jak o mięso pod naszą bramką i w efekcie nasz kapitan został sfaulowany. Ładnie to tak?

Minutę później kolejne zamieszanie i tym razem futbolówka w rękach Buffona.

70 minuta i.. nie, moi sąsiedzi na pewno już mnie nienawidzą. Tevez wyleciał z kapitalną kontrą, bramkarz Borussi wyleciał na niego, ale parę metrów dalej biegł już MORATA, Carlos podał mu piłkę, a Alvaro wpakował ją do pustej bramki i gooooool! 0:2!
Tak wykiwać bramkarza.. można? Można! A ja pomimo sporej ilości obejrzanych meczy po raz pierwszy widziałam takie kontry Starej Damy. Chcę tego więcej, więceeeej! A reakcja Buffona na nią.. epicka! 


W tym momencie awans Juventusu był już pewny nie na 100%, ale na 1000%!

74 minuta i gracz BVB na spalonym.

78 minuta i druga zmiana w naszej ekipie. Boisko opuszcza Morata, a za niego Matri. Przysięgam.. nie wiem kiedy oni zrobili tą zmianę, ale ja jej nie widziałam. Dopiero pod koniec meczu gdy angielski komentator wymienił jego nazwisko się zorientowałam, że on gra.. Wstyd.

Chwilę potem o włos i Gigi musiałby wyjmować piłkę z własnej bramki. Główka jednego z zawodników Borussi i Buffon wypluwa piłkę przed siebie, ale z pomocą nadleciał Chiellini i wybił piłkę.

79 minuta i dowód na to, że numer 10 na koszulce należał się temu panu! Pereyra zaserwował piękne podanie dla TEVEZA, ten stanął sam na sam z bramkarzem, huknął jak za pierwszym razem i goooooool! Gooooooool! 0:3! Można? Można!


81 minuta i z boiskiem pożegnał się właśnie Carlos, a za niego Pepe. A czekałam na tego pana, czekałam..

Gospodarze zaczęli jeszcze bardziej walczyć o honorowego gola, ale niestety.. jak Barzagli jest na murawie to szan na to nie ma, ehehe.

89 minuta i Bonucci zalicza glebę na murawie tak, że poleciał na wyprostowaną rękę. Po chwili zwijał się z bólu na murawie trzymając się za bark. Medycy weszli na boisko, ściągnęli go.. ale chwilę później Leonardo już tuptał razem z resztą.

Arbiter doliczył jeszcze minutę, ale nic z tego. Po obydwu spotkaniach Juventus łącznie wygrywa 5:1 nad Borussią Dortmund i awansuje do ćwierćfinałów. Tak szczerze, to trochę się boję tego, kogo wylosujemy. Chociaż po dzisiejszym meczu stwierdzam, że Juve pokazało klasę!



A oceniając zawodników..

Buffon - no dzisiaj to już obrona więcej niż genialna! Mistrz!
Lichtsteiner - strzał na bramkę kapitalny, akcje podczas meczu też. Bardzo dobrze było!
Bonucci - lepiej niż w Serie A, fajnie grane, ładne obrona.
Chiellini - znowu gleba na murawie i `Gwiazdy tańczą na lodzie`, ale za pomoc Buffonowi w kilku momentach zdecydowanie plus!
Evra - genialnie, jak i ostatnio. W porównaniu z początkiem sezonu było mistrzowsko!
Pogba - za długo nie pograł, ale było dobrze moim skromnym zdaniem.
Marchisio - tragicznie nie było, ale jakoś super też nie. No chyba, że coś przegapiłam..
Vidal - lubię w nim tą agresję, wtedy widzimy prawdziwego Arturo na murawie, który gra, jak powinien.
Pereyra - ładna asysta przy drugim golu Teveza, fajne akcje, dużo nie brakowały by dzięki Moracie była druga asysta, no ale liczy się czyn i podanie do kolegi.
Morata - ładnie, dużo akcji, masa strzałów na bramkę, gol.. i co więcej powiedzieć?
Tevez - król jest tylko jeden! 2 piękne gole w tym meczu to udowadniają i cała masa akcji!

Zmiennicy:
Barzagli - dobrze, dobre zastępstwo. Jak zawsze ładnie, pięknie.
Matri - nie widziałam, nic nie mówię, ale chyba tragedii nie było.
Pepe - ładnie jak zawsze, chodź za dużo go nie widziałam..


Dokładnie tak..


A ja mówię wam dobranoc..
A chłopaki już chillują po meczu:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz