niedziela, 22 marca 2015

Juventus vs Genoa

No, trochę lepiej jeżeli chodzi o wynik wyobrażałam sobie ten mecz, ale liczy się to, że wpadły kolejne 3 punkty.
Chłopaków należy pochwalić za naprawdę fenomenalną grę, bo serio, dobrze się oglądało.
No i jeżeli ktokolwiek to czyta, to sory, że dopiero teraz, ale po meczu Juve miałam drugi mecz i nie miałam czasu z miejsca zacząć pisać.

I chyba powinnam zostać medium, bo stwierdziłam dzisiaj, że jak Arsenal wygrał wczoraj 2:1, Juve dzisiaj 1:0, to Bayern pewnie przegra. I co? Właśnie u siebie dostali po tyłkach, przegrali 0:2. Tragedia. To nie ich dzień, zdecydowanie. Ale najważniejsze przecież, że Juve wygrało, wiadomo!

No i po tym meczu czekają nas 2 tygodnie przerwy reprezentacyjnej. Wytrzymać bez meczy do 4 kwietnia, ciężko będzie. Ale za to wszystkie trzy mam właśnie 4 kwietnia. Ale spoko, dam radę obejrzeć je wszystkie. 



Skład:

 Jest Barzagli, Pusia się cieszy. Tak niewiele potrzeba mi do szczęścia..

15:00, zaczynamy.


3 minuta i na dzień dobry faul na Tevezie.

Rywale bardzo dobrze przejmowali piłkę, jednak mimo wszystko to Juve pozostawało górą.

7 minuta i walka o piłkę w polu karnym w wykonaniu Llorente.Po tym rożny w wykonaniu Marchisio, ale nikomu nie udało się wpakować piłki do bramki.

8 minuta i ładna akcja Llorente, ale niestety, spalony.

10 minuta i kolejna akcja w wykonaniu Llorente. Dostał piłkę, poleciał z nią w stronę bramki, oddał ładny strzał, ale ten niestety został zablokowany.
Po dzisiejszym meczu niech jeszcze mi ktoś coś na niego powie. Uduszę gołymi rękami.

12 minuta i coś co Juve zawsze wychodzi kapitalnie, czyli przestrzały. Vidal dostał piłkę, huknął sprzed pola karnego, ale piłka pofrunęła wysoko nad poprzeczką.

14 minuta i jeden z graczy Genoi próbował wymusić rzut karny, a arbiter z miejsca żółtko.

15 minuta i Tevez sfaulowany po raz kolejny.

16 minuta, dośrodkowanie Marchisio wprost na głowę Chielliniego, ale piłka po raz kolejny przelatuje nad poprzeczką.

18 minuta i dobra interwencja Buffona.

20 minuta i ładna interwencja Padoina.

22 minuta, Tevez zagrywa do Llorente, ale niestety, po drodze piłka została przejęta.

23 minuta, Vidal zwija się na murawie po faulu i żółtko dla jednego z graczy gości.

24 minuta i trochę ucierpiał nam Tevez. Jemu powinniśmy przyczepić plakietkę z napisem `nie dotykać!`.

25 minuta, Pereyra pięknie podaje do TEVEZA, ten zdecydował się na samodzielną akcję, wbiegł w pole karne, od boku oddał strzał, piłka uderza w górą poprzeczkę i w ostateczności wpada do bramki! GOOOOOL! La Juve gooool! 1:0!


28 minuta i Lichtsteiner zapoznaje się bliżej z murawą Juventus Stadium.

30 minuta i tym razem Marchisio posłużył się faulem.

33 minuta i tym razem Llorente sfaulował przeciwnika.

35 minuta i Vidal po raz kolejny sprawdza, czy nasza murawa jest w dobrym stanie.

42 minuta i Lichtsteiner po raz  któryś dzisiejszego popołudnia próbował dośrodkować i po raz kolejny skończyło się to blokadą.

44 minuta i Buffon spokojnie łapie piłkę.

45 minuta i Lichtsteiner posyła piłkę na plecy Llorente.

Doliczona 1 minuta do pierwszej połowy.. i to mogło być 2:0!
Najpierw strzał głową jednego z naszych graczy obronił bramkarz Genoi, piłka poleciała pod nogi Teveza, ten huknął ale futbolówka odbiła się od graczy gości i wylądowała pod nogami Llorente. Fernando w całym tym zamieszaniu oddał strzał, ale niestety uderza w poprzeczkę. Ajajaj..



I 15 minut przerwy.. a po niej:



48 minuta i zdenerwowanie Llorente wzięło chyba nad nim górę i Hiszpan dopuścił się faulu.

49 minuta i pierwsze żółtko u nas. Otrzymał je Bonucci za złe zachowanie wobec sędziego.

Grają dalej, padł atak na bramkę Buffona, ale piłka przelatywała nad poprzeczką. Zero zagrożenia. Do tego kolejne dośrodkowanie Lichego.

59 minuta i ładne wyjście Buffona w polu karnym Juve. 

61 minuta i.. KARNY DLA JUVENTUSU!
W pol karnym został dość brzydko sfaulowany walczący o piłkę Pereyra.
Ale.. Tevez podszedł do rzutu karnego, oddał porządny strzał na bramkę, ale bramkarz niestety domyślił się gdzie celuje Carlos i piłka odbita. Chłopaki próbowali jeszcze dobitki, a dokładniej Llorente, ale zostało to zablokowane. Szkoda..

70 minuta i Vidal po raz kolejny po faulu sprawdza stan naszej murawy. Kolejny, któremu potrzebna plakietka `nie dotykać!`.

71 minuta, Lichtsteiner ładnie dośrodkowuje w pole karne do Llorente, ten na wysokości jedenastki wyskakuje do piłki i przy okazji fauluje przy tym rywala.
Cholera, Fernando w końcu się obudził, zaczyna grać i tak dalej, ale reszta nie umie mu zbytnio dopomóc w zdobyciu upragnionych goli.

Minutę później pierwsza zmiana u nas. Z boiskiem tak jak myślałam pożegnał się Lichy, a za niego Pepe.
W tym samym momencie druga zmiana, z boiska schodzi Llorente, a za niego Matri.

71 minuta i na dzień dobry Matri powalony na murawę, co by sprawdzić, czy z murawą dalej wszystko okej.

75 minuta i tym razem Padoin robi za konserwatora powierzchni płaskich. No Genoa tymi faulami zaczęła mnie wkurzać, a arbiter nic..

76 minuta, Marchisio do Matriego będącego w polu karnym, Alessandro oddaje strzał głową, ale trafia w bramkarza.

77 minuta i Matri próbuje po raz kolejny, ale strzał został zablokowany.

79 minuta i Genoę powstrzymuje Padoin i za chwilę leży na murawie.

80 minuta i jeden z dowodów na to, że nasza obrona w wersji BBC dalej sprawnie działa dzięki Barzagliemu. Poleciał ślizgiem i w ostatniej chwili niedaleko bramki Buffona powstrzymał atak gości.

82 minuta i faul w wykonaniu Pepe. Chyba po raz pierwszy widziałam faul w jego wykonaniu..

86 minuta i Buffon po raz kolejny łapię piłkę w swoje ręce.

88 minuta i zmiana. Z boiska schodzi Vidal i za niego Sturaro.

Mija 90 minuta spotkania, arbiter postanowił doliczyć jeszcze 3.

91 minuta i mogło być w końcu 2:0! Pereyra ładnie dośrodkowuje na pole karne do Sturaro, lecz niestety piłka leciała za wysoko dla wbiegającego tam Sturaro. Piłka poleciała w bok, a Stefano wleciał w bramkę.

92 minuta i sfaulowany Chiellini, następnie Tevez oddał strzał.. ale niestety trybuny to nie bramka.

93 minuta i Pereyra wkurzył się na gracza Genoi, Kucka, i zaczęli się przepychać i pyskować do siebie i arbiter musiał do nich biec i ich uspokajać.

Czas minął, gwizdek arbitra i koniec. Juve po dobrej walce wygrywa 1:0 nad Genoą. Kolejne 3 punkty do kolekcji i 17 punktów przewagi nad Romą jest!

Kolejny mecz jak wspomniałam na początku dopiero 4 kwietnia, z Empoli.



Oceniając graczy:
Buffon - bez zastrzeżeń, jak zawsze. No i jak zawsze na plus.
Chiellini - w porównaniu do poprzednich meczy lepiej. No i w końcu bez poślizgnięcia się.. Na plus.
Bonucci - okej, całkiem przyzwoicie. Dobrze grał.
Barzagli - zdecydowanie nasz najlepszy obrońca. Przy jego akcjach nie mam pytań, nawet dzisiejsze 3-5-2 z nim było dobre. No prawdziwa `Ściana` z niego. Jeden z najlepszych zawodników dzisiejszego meczu.
Padoin - dobrze pracował dzisiaj, ładnie walczył. Plus się należy.
Pereyra - kolejna asysta do kolekcji, kolejna przy golu Teveza. Dobra gra przez cały mecz, zdecydowanie na plus. Chciałabym żeby nie skończyło się w jego przypadku tylko wypożyczeniem do nas na rok..
Marchisio - całkiem okej było, ale jakoś.. no to nie ten Claudio, którego ja znam.
Vidal - dobrze, pełno walki, chociaż nie tyle, co w meczu z Borussią, ale na plus.
Lichtsteiner - te dośrodkowania do dopracowania zdecydowanie, ale ogółem dobrze było.
Tevez - 16 gol do kolekcji, a 24 łącznie z LM, zacnie. Dużo akcji, na plus.
Llorente - no, dzisiaj chyba doszło do tego przebudzenia. Przebudzenie wiosenne. Kilka ładnych akcji, walka, gdyby nie gracze Genoi mogły wpaść dwa gole. Na plus.

Zmiennicy:
Pepe - jego wejście zawsze znaczy coś dobrego. I dobrze było.
Matri - myślę, że jakby wszedł wcześniej to by nam coś dzisiaj ustrzelił. Dobrze pograł przez te 20 minut, na plus. Myślę, że w następnym meczu możemy dać odpocząć Tevezowi, Moracie, który dzisiaj pauzował za kartki i Llorente, a wystawić spokojnie właśnie Alessandro. Z Comanem na przykład.
Sturaro - dzisiaj lepiej niż w jego pierwszym meczu. Nie było widać po nim tego strachu co ostatnio, powalczył trochę.



Idę umierać na ból całego ciała po wczorajszym moim upadku z konia. Nie polecam nikomu spadać, a co najlepsze w galopie zderzać się z innym koniem i jeźdźcem..
Dobranoc.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz