sobota, 9 maja 2015

Juventus vs Cagliari.


Całkiem dobry mecz za nami. Może nie najwyższych lotów, ale dobry. Osobiście nie spodziewałam się, że Cagliari będzie tak zażarcie walczyło, ale jak się jest na 18 miejscu w tabeli, to w sumie nie ma się co dziwić. Wyłapywali luki i korzystali.
Pierwsza połowa bardziej mi się podobała od drugiej, no ale zazwyczaj to tak bywa. Pierwsza połowa waleczna i z golem, a druga już słabiej i zazwyczaj ze stratą. Ale i tak dobrze, jak na to, że w wyjściowej jedenastce było tylko czterech graczy, którzy grywają regularnie, a reszta to sami rezerwowi.Dużo było bardzo nietrafionych strzałów z dystansu, że nerw trochę brał, ale dobra.
Dobrze, że Juve chociaż te 1:1 dzisiaj, bo po kolejnym przegranym meczu Bayernu, tym razem 1:0, następnego przegranego bym chyba nie zniosła.



Skład:
Storari na bramce dzisiaj, to było do przewidzenia. Widok Romulo, Pogby i Comana bardzo mnie ucieszył.
Zawsze jak patrzę na nasze ustawienie, to nie wiem czemu, ale marzy mi się 4-2-4. Oczywiście z Buffonem na bramce, w obronie BBC i Romulo albo Lichtsteiner, w pomocy Pogba z Pereyrą, a na ataku Tevez, Llorente, Coman i Morata. Widziałabym to w jakimś meczu, ale wiadomo.. pomarzyć sobie można, no nie?


Na szaleństwa w wykonaniu Pogby nie musieliśmy długo czekać. Już w 3 minucie zdecydował się na indywidualną akcję i został sfaulowany. Parę chwil później zdecydował się na potężne uderzenie po ziemi, ale piłka niestety minęła bramkę minimalnie.

Następnie Cagliari próbowało co nieco zrobić, ale ani gracze skutecznie im w tym przeszkadzali na czele z Padoinem.

W 7 minucie goście pokusili się o strzał na bramkę, ale ten został zablokowany.

Parę minut później chwilowe zagrożenie naszej bramki, ale Storari bez problemu łapie piłkę.

W 12 minucie niewiele zbrakło, by Coman otworzył nam wynik. Powymijał przeciwników, z około 20 metra oddał ładny strzał na bramkę a piłka minimalnie minęła słupek. Tak niewiele..

2 minuty później kolejna akcja z serii `mogło być już 1:0`. Pogba kapitalnie posłał piłkę do Matriego, ten po otrzymaniu piłki strzelił z półobrotu na bramkę.. ale wprost w bramkarza! Ludzie.. jakby to wpadło to byłaby chyba bramka sezonu!

15 minuta i kolejna z kapitalnych akcji Barzagliego.

Minutę później Pogba po raz kolejny huknął z dystansu i piłka z impetem uderzyła w bramkarza.

Za chwilę bramka Storariego została zagrożona, ale na szczęście piłka przeleciała obok bramki.

Następnie Pereyra tak namiętnie walczył o piłkę, że posłużył się faulem.

W dalszej części meczu Pepe niejednokrotnie dośrodkowywał czy oddawał strzały na bramkę, ale zawodnicy Cagliari mu w tym przeszkadzali lub blokowali.

Potem Pogba w roli faulującego, a Storari ładnie wyszedł z bramki i uprzedził rywala.

W 29 minucie Romulo miał szansę na otwarcie wyniku. Wyminął kilku graczy gości, oddał strzał z okolic 30 metra, ale bramkarz minimalnie obronił to.

31 minuta i moja szczęka powędrowała aż do podłogi. Po otrzymaniu piłki na trzydziestym metrze kapitalny strzał z woleja oddał Padoin i bramkarz na nasze nieszczęście zdołał to wybronić. Nie no Padoin chłopie, pokłony!

Chwilę później Coman został sfaulowany, a Romulo popisał się znakomitym rajdem, tylko wyminiecie wszystkich rywali mu się zbyt nie udało. Ale brawo za pomysł.

Następnie dobra interwencja Romulo pod bramką Storariego.

Minutę później piękny, potężny strzał na bramkę Cagliari oddał Coman, ale piłka minęła minimalnie poprzeczkę. Nie żeby coś, ale ja tą piłkę widziałam już w bramce.

40 minuta i o włos od bramki na 1:0! Pogba dostał piłkę na 7 metrze, oddał bajeczny strzał z zamiarem trafienia pod poprzeczkę, jednak piłka powędrowała ponad nią. Oj..

Minute później Romulo ładnie dośrodkował na głowę Comana, ten oddał nią strzał w kierunku bramki ale piłka minimalnie ją mija.

Później to już atak pozycyjny w wykonaniu Starej Damy.

Jednak 45 minuta okazała się zbawienna. Tuż przed polem karnym POGBA zdecydował się na strzał na bramkę, huknął w swoim stylu i gooooooooool! La Juve gol! Pogboom! 1:0!


Nie ma to jak powrót w dobrym stylu!




Chwilę później arbiter zakończył pierwszą połowę. Przerwa, a po niej..




Na początek Storari spokojnie wyłapał piłkę po dośrodkowaniu.

W 50 minucie na pozycji spalonej został złapany Pereyra.

Tempo akcji w tej połowie już nam upadło, coraz częściej przy piłce znajdowali się gracze Cagliari.

W 57 minucie żółtkiem ukarany został Marchisio     

2 minuty nasz Il Principino opuścił boisko, a na jego miejsce wszedł Sturaro.

Gra toczyła się dalej, a w 63 minucie z boiskiem pożegnał się Pogba a za niego De Cegile. W tym momencie zastanawiałam się, czy mam się bać czy też nie.

Minutę później ja piłkę widziałam w bramce, ale ona siebie najwidoczniej nie. Z osiemnastego metra piękny strzał oddał Romulo, a piłka minimalnie minęła słupek. Wredna ta piłka dzisiaj.

Cagliari próbowało swoich sił, ale nasi obrońcy dzisiaj nie dawali za wygraną Barzagli cała masa dobrych wślizgów, Romulo z Padoinem dobre szarże po boisku, a Ogbonna.. nie mam pytań. Bardzo dobrze dzisiaj, każda walka o piłkę wygrana.

W 75 minucie z boiska zszedł Pereyra a za niego Vitale.
Niedługo po swoim wejściu Mattia wyszedł z kontrą, ale niedaleko pola karnego zatrzymał go gracz gości.

W 81 minucie dobra blokada Ogbonny.

85 minuta i.. gol dla Cagliari. Po tym jak piłka uderzyła w słupek Storari wleciał do bramki, za chwilę pod bramkę dobiegł ROSSETTINI, strzela i Cagliari zdobywa gola. 1:1.

Graj dalej, minęło 90 minut a sędzia doliczył jeszcze 5.

W 91 minucie pojawiło się zagrożenie pod bramką Juve, ale na nasze szczęście przeciwnik będąc na dziesiątym metrze przestrzelił.

Do końca kilka rozpaczliwych strzałów i koniec. Mecz Juventus vs Cagliari zakończony remisem 1:1.
To nic, że z takim zespołem powinniśmy wygrać..

A nasz przeciwnik w LM, Real tymczasem ledwo remisuje z Valencią 2:2. Ciekawe jak w środę będzie, ale jestem pełna nadziei, wrócił Pogba.. jedziemy z tym!



Oceniając po meczu:
Storari - bardzo dobrze, szkoda tylko że nie udało się mu obronić tego strzału.
Romulo - pierwszy mecz od operacji i uważam, że było bardzo dobrze. Jestem nim pozytywnie zaskoczona.
Barzagli - jak zwykle klasa sama w sobie, masa genialnych interwencji.
Ogbonna - odkąd gra w miarę regularnie rozkręcił się nam. Robi się z niego porządny obrońca, do tego dzisiejsze walki o piłkę.. pięknie.
Padoin - gdy tylko dostaje szansę na grę do Allegriego zawsze to w pełni wykorzystuje i gra pięknie.
Pereyra - dzisiaj jakoś bez szału, ale może dlatego, że lepiej gra gdy gra tuż za napastnikami a nie bardziej na skrzydle.
Marchisio - nasz książę dzisiaj dobrze, zadowolona jestem.
Pogba - powrót w wielkim stylu! Dobra gra, piękny gol.. po prostu Pogboom!
Pepe - no nabiegał się dzisiaj, momentami miałam wrażenie, że z Romulo się miejscami zamieniali. Ale ogółem okej.
Matri - oj słabo dzisiaj, słabo. I nic więcej w temacie..
Coman - szybkość, zaciętość w walce.. gdyby padł gol przy którejś z opisanych akcji w jego wykonaniu byłaby to wisienka na torcie.

Zmiennicy:
Sturaro - bardzo dobrze, będą z niego ludzie, wierzę w to mocno!
De Cegile - przyznam się, przeżegnałam się jak wszedł, ale chyba tragedii nie było.
Vitale - jak na młodziaka z Primavery było dobrze. Fajnie, że Allegri dał mu pograć.


Idę obejrzeć zdjęcia z meczu.
Dobranoc.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz